Początek

czwartek, 3 października 2013

Rozdział 33

-Unikasz mnie ? - usłyszałam po chwili . Na szczęście po niemiecku , więc była szansa , ze nie słyszał tego co mówiłam .
Odwróciłam się i ... szok
-Nie , dlaczego .? - spytałam udając , ze nie wiem o co mu chodzi
-Hmm... Nie wiem dlatego pytam . - odparł blondyn
Uśmiechnęłam się i spojrzałam na niego . Ohhh... co tu dużo mówić wpadłam . Po prostu wpadłam po uszy . Zakochałam się w światowej klasy piłkarzynie . ;)
-Bo wiesz , myślałem ... , no wiesz ... myślałem ... - zająknął się . - Pamiętasz coś z wczoraj ?
-Yyy ... tak . - uśmiech ponownie mimo wolnie pojawił się na moich ustach .
-Wszystko , wszystko ?
-Dokładnie , cały wieczór . To , że Ania z Robertem ... - przerwałam . Nie byłam pewna czy skończyć to zdanie.
-Czyli wszytko okey ? -zapytał po raz któryś
-Tak .
-Bo myślałem , że masz mi za złe , że wtedy na korytarzu .To było spontaniczne , ale cudowne - spojrzał na mnie porozumiewawczo
-Nie , spokojnie .
-A co Ania z Robertem .?
-Wiesz , oni widzieli . Widzieli jak ... się pocałowaliśmy . - spuściłam głowę .
-Żartujesz .?
-Nie , widziałam ich . Przed ... , ale nie chciałam nic mówić bo ...
-Aha .. rozumiem . Chciałaś , żebym Cię pocałował ... - zaśmiał się
-Wiesz , to było spontaniczne . - xD
-Ale cudowne . - dodałam nieco ciszej .
-Okey , rozumiem . Chodźmy do reszty . - objął mnie ramieniem .
-Ale wiesz , wiedzą tylko oni , póki co . - spojrzałam na niego .
-No tak , rozumiem . - zabrał rękę i weszliśmy do sali .
Zajęliśmy swoje miejsca i nareszcie coś zjadłam. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu jedną z wielu propozycji były płatki czekoladowe , bądź kukurydziane z mlekiem . Kocham , takie śniadanie (oczywiście po za tostami  nutellą ). Lecz widziałam wzrok Ani , był straszny , ale nie mogłam się oprzeć . Zjedliśmy śniadanie , pogadaliśmy chwilę i każdy poszedł do siebie , było już kilkanaście minut po 9 więc musieliśmy powoli szykować się do podróży . Rzuciłam na łóżko gazety , które "zgarnęłam" z korytarza i położyłam się obok . Chwilę później dołączyła do mnie Ania wraz z Ewą i Agatą.

***

Dziwnie się czułem gdy zobaczyłem Marcelę . Nie wiedziałem czy podejść , może one jest wściekła za to co się stało , a może wręcz przeciwnie . Nie miałem wyjścia Mario z Robertem podeszli do dziewczyn , więc ja też . 
Kiedy na mnie patrzała widać było zakłopotanie w jej oczach .  Spoglądała na mnie myśląc , że nie widzę . Ja robiłem podobnie . Kiedy wyszła myślałem , że to moja wina , że mnie unika . Postanowiłem pójść za nią . Stała przed salą , mówiła coś po polsku sama do siebie . Nie zrozumiałem ani słowa , z jej monologu . Gdy się odezwałem , spojrzała na mnie jak by widziała ducha . Po krótkiej rozmowie wrócił mi dobry humor . Nie miała mi za złe pocałunku . Wydawało mi się , że miała podobne odczucia do mnie . Co bardzo mnie ucieszyło . Teraz byłem pewien , że ją kocham . Ten głupi test przed lustrem , który wymyślił Mario , uświadomił mi jak Matecka wpłynęła na moje życie . Widzę wszystko w pozytywnych i kolorowych barwach . 
W drodze po pokoju , postanowiłem podzielić się moim planem z Robertem . Miałem nadzieję , że się uda i wszystko pójdzie po mojej myśli . 
Kiedy już do niego dotarliśmy postanowiłem za tydzień zorganizować imprezę urodzinową , na której nie może zabraknąć moich przyjaciół i Marceli . 
-Lewy , wiesz pomyślałem żeby zrobić imprezę , za tydzień w piątek . Będziesz .? - spytałem kumpla , który akurat przeglądał Facebook'a
-Pewnie . 
-Oczywiście z Anią . - uśmiechnąłem się 
-Super , musimy tylko jeszcze ją poinformować . 
No pozostało mi jeszcze całe piętro i trochę do zaproszenia , ale pójdzie gładko .
Mieliśmy jeszcze 2 godziny do wyjazdu na lotnisko więc postanowiłem załatwić to teraz . Chodziłem od pokoju do pokoju zapraszając wszystkich na moje urodziny . Najlepsze zostawiłem na koniec - pokój polek . Kulturalnie zapukałem . Po chwili w drzwiach stanęła Agata .
-O Marco , cześć . - uśmiechnęła się i zaprosiła do środka .
-Siemaneczko , wiesz muszę cię poinformować , ze w piątek widzimy się u mnie . Kuba się już zgodził i czekamy na twoją decyzję . - wyrecytowałem
-Yyy .. dobrze , nie ma sprawy .
-Super , jeszcze muszę powiedzieć to samo Ani i Ewie . - zaśmiałem się i poszedłem za Błaszczykowską do pokoju gdzie siedziały pozostałe trzy dziewczyny .
-Patrzcie kogo znalazłam . - Agata zaśmiała się wchodząc do środka .
-Cześć dziewczyny . - przywitałem się
-Siema .- usłyszałem w odpowiedzi
-Chciałem wam zaproponować coś super . Bo wiecie organizuję w piątek imprezę rozmawiałem już z chłopakami i potrzebujemy jeszcze waszej zgody . Agata już się zgodziła . To jak wpadniecie ?
-Tak . - odparła Ania .
-Jak Łukasz się zgodził to pewnie . - uśmiechnęła się pani Piszczek .
Spojrzałem na Matecką w oczekiwaniu na odpowiedź .
-Co się tak patrzysz ? - spytała , a ja zaśmiałem się pod nosem
-Przyjdziesz ? - teraz to ja spytałem
-A zapraszasz .?
-Może zostawimy was samych ? - zapytała Ania śmiejąc się wraz z dziewczynami
Oboje się zaśmialiśmy , a dziewczyny wyszły .Staliśmy chwilę na siebie patrząc , nic nie mówiąc .
Nie wiem , sam dlaczego , ale zbliżyłem i uśmiechnąłem się do niej . Ani drgnęła , może leciutko kąciki jej ust się uniosły . Przez chwilę , przeszło mi przez  myśl by ją pocałować . Nie ukrywam pragnąłem tego lecz ...
-Masz najsłodszy uśmiech świata . - powiedziała cicho
-Chyba nie widziałaś swojego . - uśmiechnąłem się ponownie , a ona tym razem zbliżyła się do mnie
-Pytałeś czy przyjdę .?
-Tak , dokładnie . - mówiłem nadal patrząc w jej oczy
-Gdzie ?
-Do mnie .
-Kiedy ?
-W piątek .
-Po co .?
-Chcę z Tobą spędzić czas . - starałem się być poważny jak ona .
-Ze mną .?
-Tak . To jak przyjdziesz .?
-Może .
-Może .?
-Tak , może . Bo nie wiem czego mogę się po tobie spodziewać . - kiedy to mówiła zauważyłem , że jej źrenice się powiększyły . Wyglądało to dosyć dziwnie , ale cudownie
-Boisz się ? - teraz ja zadawałem pytania
-Nie wiem
-Nie wiesz ?
-Po tym co wydarzyło się nad ranem , absolutnie nie . Mógł byś ponownie spróbować ...
Gdy to usłyszałem zbliżyłem się do niej jeszcze bardziej i byliśmy bardzo blisko siebie .
-To zależy .
-Od czego .? - i ponownie to ona zadawała pytania .
-Czy ty też tego chcesz . - uniosłem brwi i oczekiwałem na odpowiedź
-Może . - uśmiechnęła się chytrze
-Jednak nie jestem ci obojętny .?
-A ja Tobie ? - odpowiedziała pytaniem na pytanie .
Przez chwilę patrzeliśmy sobie w oczy , całkiem jakbyśmy chcieli odczytać swoje myśli . Zastanowiłem się sekundę i postanowiłem . W mgnieniu oka przyciągnąłem ją do siebie i złożyłem pocałunek na jej ustach . Delikatny i nie pewny , o jej reakcję . Odwzajemniła . Cieszyłem się jak głupi w duchu . Tym czynem dałem jej odpowiedź na pytanie: czy jest mi obojętna .
Po chwili przerwałem tę cudowną chwilę . Zareagowała podobnie jak wczoraj .
-Hmm... rozumiem .- odparła
Uśmiechnąłem się tylko nic nie mówiąc
-Więc mówiłeś w piątek .
-Tak
-O której ?
-Prawdopodobnie o 18.00 , ale możesz być wcześniej . - nadal patrzałem w jej oczy jak zahipnotyzowany zapominając , ze nadal ją obejmuję
-Urodziny , prawda .?
-Zgadłaś .
-Wiedziałam , nie musiałam zgadywać . Chciałam sprawdzić jak bardzo chcesz, żebym przyszła .
-Bardzo .
-To niech ci będzie .
-Dziękuję . - odparłem
-Całkiem miło się rozmawia , ale jak ktoś wejdzie zasta nas w dwuznacznej sytuacji .
-Mi to nie przeszkadza . Chyba się nie wstydzisz .
-Jak chcesz możemy tak stać . Nie ma problemy , tylko na łóżku leżą gazety . Najprawdopodobniej zamieszczone jest tam zdjęcie z wczorajszego wieczoru .  - uśmiechnęła się
Całkiem zapomniałem , że nasze zdjęcie może widnieć w prasie . Mam nadzieję , że Marcela się jednak myli i nie będzie tam żadnego z nich .

***

Po tym krótkim i jakże przyjemnym w skutkach dialogu z Marco , usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy przeglądać gazety po kolei . W ciszy , szczerze to nie wiedziałam co powiedzieć . Pocałowaliśmy się po raz drugi . Oglądałam kolejno strony prasy , ale myślami byłam gdzie indziej . 
-Marcela , halo . Słyszysz mnie .? - głos Reus'a wyrwał mnie z rozmyśleń
-Co .? Tak .- odparłam nie wiedząc o co chodzi
-Ciekawe , czytam ci artykuł już drugi raz , a ty nic . - zaśmiał się
-Sorry , ale zamyśliłam się . - powiedziałam zgodnie z prawdą 
-Szczęściarz . 
-Kto ?
-Ten o kim tak myślisz .
Uśmiechnęłam się , chyba nie jest aż taki głupi , żeby nie wiedział , że to on zajmuje 99,99% moich myśli .
-A jak całuje . - dodałam po chwili śmiejąc się .
Blondyn także się uśmiechnął i pokazał mi artykuł , "nasz" artykuł . Poświęcona nam była calutka strona , z nagłówkiem Marco Reus , już zajęty .?! . Kiedy go przeczytałam wybuchłam śmiechem . A sam artykuł brzmiał : " Wcześniej pisaliśmy państwu o młodej polce , która coraz częściej pojawia się u boku piłkarza Borussii Dortmund , mowa o Marco Reus'ie . Jak widać oboje mają się ku sobie i nie kryją się ze swoimi uczuciami . Przypomnijmy , że Marcelina jest córką , narzeczonej trenera BVB Jurgena Klopp'a . Więc można chyba stwierdzić , że Marco już nie jest samotny .(...) " . To najciekawszy fragment , oczywiście były tam szczegóły meczu i moje zdjęcie na trybunach z WAG's
-Dlaczego się śmiejesz .? - spytał wyraźnie zdezorientowany 
-Czy ty to widzisz .? Jesteś zajęty .- poruszyłam brwiami .
-Nawet nie wiem kiedy to się stało , ale zobacz ta dziewczyna całkiem ładna . - przyjrzał się uważniej fotografii , na której mnie obejmuje . A w zamian za "ładną dziewczynę" dostał kuksańca .
-Za co ? 
-Za to , że mnie całujesz , a tu wyściskasz się z inną . - udałam obrażoną 
-Zazdrosna ? - spojrzał na mnie 
-Nie , bo ładnie na tym zdjęciu wyszłam . - prawdę mówiąc , serio zdjęcie było rewelacyjne . Ja w średniej długości sukience i szpilki . Do tego marynarka Marco i sam on . Na prawdę wyglądaliśmy jak jedna z najszczęśliwszych par na świecie
-Fakt to trzeba przyznać . 
-Chyba sobie wywołam to zdjęcie . Mogę .? - spytałam mojego towarzysza 
-Jasne , ale skąd je weźmiesz .? 
Bez słowa chwyciłam laptopa i zalogowałam się na Facebook'a .
-I tam będzie nasze zdjęcie .? - pytał zaciekawiony
Nie musiał długo czekać , oczywiście jako fanka lubiłam wiele storn o Borussii , Marco , Robercie i innych . I jako pierwsze zdjęcie na mojej tablicy pojawiło się nasze zdjęcie , które przed chwilą oglądaliśmy w gazecie z nagłówkiem "Nowa dziewczyna Marco , co sądzicie?' 
-O kurcze . - był wyraźnie zdziwiony . 
-Wiesz , fani . - zaśmiałam się 
Kolejna strona z identycznym zdjęciem różniła się tylko opisem " Mój mąż , z dziewczyną " ten tytuł rozśmieszył Reus'a
-Dlaczego się śmiejesz .? - spytałam
-Bo wiesz , nie wiedziałem , że jestem żonaty .
-Widzisz co fani potrafią . Ja też ... - urwałam . 
Trochę się rozpędziłam , żałowałam tych dwóch ostatnich słów . Modliłam się , żeby tego nie usłyszał.
-Co ty też .? - spytał z uśmiechem na ustach .
-Nic . Dawaj kolejną gazetę . - próbowałam zmienić temat .
-Chcesz powiedzieć , że się we mnie podkochujesz .? - dalej pytał 
-Nie ... Prowadziłam tyko podobną stronkę o Borussen , ale to było minęło .
-Aha , już myślałem , że jestem twoim marzeniem . - posmutniał 
-Ale pocieszę Cię , dobrze całujesz . -za wszelką cenę , ponawiałam próby zmiany tematu .
-Dobrze ?! Może zaczepimy jakąś fankę spod hotelu i zobaczymy co powie ? - jego duma najwyraźniej poczuła się urażona .
-A spróbuj . - spiorunowałam go wzrokiem
-Zazdrośnik . - powiedział cicho , a w nagrodę dostał ponownie kuksańca .
-Dobra już , dobra . Też cię kocham . - zaśmiał się
-Jak przyjaciółkę . - dodałam
-Oczywiście . - mrugnął okiem .
Chciało mi się śmiać . W rzeczywistości oszukiwaliśmy samych siebie . Przecież my się kochamy . Jeszcze ten pocałunek , ahhh ...
-Nie wiem czy jest sens przeglądania kolejnych bo w nich będzie to samo . - odparł spoglądając na gazety .
-Chyba masz rację , idź się lepiej szykuj na lotnisku . Myślą , że jesteś moim chłopakiem więc musisz jakoś wyglądać . Z byle kim się nie zadaje . - powiedziałam całkiem poważnie
-Okey , do zobaczenia kochanie . - uśmiechnął się
-Nie pozwalaj sobie . Do później .
Po moich słowach , Marco otworzył drzwi , a po drugiej stronie stała Ania .
-Już idziesz ? Ja wypadłam tylko na chwilę . - odpowiedziała
-Tak , jest już 10.45 . Za chwilę musimy jechać . - odparł
-Widzimy się za pół godziny . - dodał i wyszedł .
Jak tylko zamknął za sobą drzwi , Lewandowska usiadła obok i zaczęła pytać .
-I jak ?
-Co jak ?
-Co robiliście ?
-Nic , zgodziłam się iść na te urodziny i przeglądaliśmy gazety .- wskazałam na prasę leżącą obok .
-Aha , ładne zdjęcia ? - spytała jak gdyby nigdy nic .
-Tak . - zaśmiałam się , a Ania otworzyła gazetę
-Zajebiste .! Ładnie razem wyglądacie . - uśmiechnęła się patrząc na zdjęcie
-No mówię , przecież , że ładne .
-A co tu o was napisali . ?- odparła i zaczęła czytać .
Ja przeglądałam fejsa , po chwili współlokatorka się zaśmiała
-No wcale się nie postarali , napisali prawie to samo co wcześniej .
-Właśnie bym zapomniała szykujemy niespodziankę chłopakom . W autobusie powiemy ci szczegóły . - dodała Lewandowska .

Pogadałyśmy chwile i nadszedł najwyższy czas , żeby się zbierać . Zaraz będzie zbiórka przed hotelem.
-Wszystko spakowałaś ? - spytała Ania chowając laptopa .
-Raczej tak . - odparłam rozglądając się po pokoju .
-Osz kurde . Zaraz wracam . - dodałam po chwili kiedy dostrzegłam marynarkę Reus'a .
Musiałam mu ją dostarczyć bo wiedziałam , że ubierają garnitury . Miałam blisko i po chwili byłam już pod drzwiami ich pokoju . Zapukałam i po chwili usłyszałam "proszę" więc weszłam .
-Miałeś ją zabrać . - podałam niezbędną część garderoby blondynowi
-Właśnie jej szukałem . Kompletnie zapomniałem . - uśmiechnął się
-Nie lubię facetów w garniturach , ale wy jesteście wyjątkowo przystojni w nich . - spojrzałam na Roberta i Reus'a
-Dzięki . - usłyszałam
-Dobra wy się szykujcie , a ja spadam do siebie . - odparłam i skierowałam się do drzwi .
-Za 15 minut na dole . - zawołał Lewandowski .
Kiwnęłam głową i wyszłam .

Jak się umówiliśmy , tak też zrobiliśmy . Po niecałych piętnastu minutach
 wraz z Anią wychodziłyśmy z pokoju .
-To wracamy do domu . - powiedziałam zatrzaskując drzwi .
-Tak , nareszcie własne łóżko . - zaśmiała się karateczka
Ciągnąc za sobą nie małych rozmiarów walizki , doczłapałyśmy się do windy , na którą oczywiście musiałyśmy czekać . W końcu po ok.3 minutach raczyła się właśnie pojawić . Niestety , nie była pusta . W środku byli już Leo , Moritz i Mario . Zastanawiałam się przez chwilę czy nie zejść schodami , ale przecież nie mogę go unikać . Jest dla mnie kimś ważnym . Jeszcze tak cudownie wyglądał w garniturze .
-Cześć dziewczyny !- zawołali niemal równocześnie
-Siemka . - uśmiechnęłam się i weszłam do windy .
Drogę na parter przetrwaliśmy w ciszy , każdy był zajęty swoim telefonem . Kiedy wyciągnęłam swój , na twarzy Mario zawitał uśmiech . Początkowo nie wiedziałam dlaczego więc zignorowałam to .
-Borussia . - powiedział cicho , prawie nie słyszalnym tonem , jakby chciał mi dać do zrozumienia o co chodzi . I udało mu się , właśnie przez tą obudowę z logiem Borussii była związana moja ksywka , której pomysłodawcą był Gotze .
Uśmiechnęłam się , przypominając sobie nasze pierwsze spotkanie w parku .
Minut pięć i byliśmy już na dole . Kilka osób już czekało . Dołączyliśmy z Anią więc do Marcela , Jenny , Mats'a , Cathy , Romana i Lisy . Rozmawialiśmy chwilkę , nim się obejrzeliśmy wszyscy już byli gotowi . Wyszliśmy tylnym wyjściem bo główne było oblegane przez fotoreporterów . Na zewnątrz już czekały 2 identyczne autobusy . Dla nas z napisem "Las Chicas" i dla chłopaków . Wsiedliśmy zajmując , a ja czekałam , aż dowiem się co za niespodziankę szykują chłopakom dziewczyny .

***

Siedziałyśmy już w "kobiecym" autobusie . Mogłyśmy bez , żadnych przeszkód poinformować Marcelę o naszym planie . Wiedziałyśmy , że zaraz po przyjeździe pojedziemy na Signal Iduna Park , tam właśnie chciałyśmy czymś zaskoczyć chłopaków . Na genialny pomysł wpadła Riri z Lisą . Był doskonały i mogło się wszystko udać . Trzeba było tylko wykombinować coś , żeby chłopcy dojechali minimum z trzydziesto-minutowym spóźnieniem na stadion .
-Więc , słuchaj . Zrobimy tak ...

_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_
I oto jest 33 rozdział .!
Udało mi się napisać go wcześniej niż zwykle co mam nadzieję was ucieszyło . Wiem , że nie jest ciekawy , ale 34 będzie lepszy . Chociaż nie obiecuję jakiegoś Bum!!! Będzie , ale później . To mogę zagwarantować . 
Czekam na większą ilość komentarzy niż 4 .;( jak było w przypadku rozdziału 32 .
Więc zachęcam bardzo do komentowania . To wielka motywacja i przyjemność wiedzieć , że jednak ktoś czyta bloga . Jeszcze dziękuję za +10600 wyświetleń    Pokażcie na co was stać .<3 ;**

Ps. Jak myślicie co kombinują dziewczyny ?

14 komentarzy:

  1. Nie mam pojęcia jestem sstrasznie ciekawa ze Super! Kam pytanie rozdziały dodajesz w konkretne dni czy Kiedy masz przygotowany? Pozdrowionka Oliii ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sobotę zazwyczaj , ale dlatego , że jutro idę do pracy dodałam wczoraj .;) xD
      Pozdrawiam .

      Usuń
  2. Rozdział super!
    Marcela i Marco <3 Słodziutko ;33
    Ciekawe co planują dziewczyny???
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty rozdział...jesteś Boooska...Poprostu I love it you <3
    Czekam na next
    Mania :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz wielki talent do pisania .
    To jeden z moich ulubionych blogów, czekam na next'a .
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham to opowiadanie :D
    Jestem strasznie ciekawa co kombinują dziewczyny :D
    Już nie mogę się doczekać kolejnego wpisu :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :D

    http://miloscnaboisku.blogspot.com/2013/10/bohaterowie.html#comments - NOWY

    http://wlacz-pozytywne-myslenie.blogspot.com/2013/09/moje-zycie-od-jakiegos-czasu-zaczeo-sie.html#comments - NOWY

    http://nowe-miasto-nowe-zycie.blogspot.com/2013/10/rozdzia-11.html#comments :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Awww.! Jakie słodziakiii.=*
    Już nie mogę się doczekać następnego.
    Całuję // Wiktoria <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Matko, najlepszy blog na świecie ♥ uwielbiam tę historię,czytam na bieżąco i po prostu nie moge sie juz doczekac kolejnych rozdzialów :D weny życze ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Więc... na życzenie ;)
    Wiem, że nawet jak nie masz pomysłu, to i tak coś masz , więc... wiem, ze coś wymyślisz i będzie bien ;) Jestem ciekawa co wymyślą.. :) Mam nadzieję, że nastęny nie będzie aż tak długi żeby mpotem mogła na luzie nadrobić (bez twojej pomocy) No a blog światny i bardzo śmieszny jak na Cb przypadło :D Czekam na next i pozdrawiam ;* ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. w cały weekand przeczytałam wszystkie.... :) były świetne czekam na kolejne

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest EXTRA! <3 . Kiedy następny? Dodaj szybko Proszę!! <3 xD .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny będzie w czwartek lub piątek .;)
      Bo w sobotę i niedzielę jestem poza domem .xD

      Usuń
    2. Już nie mogę się doczekać :D .

      Usuń