Początek

sobota, 15 czerwca 2013

Rozdział 2

Tak jak się spodziewałam po ok. 7 minutach wysiadłyśmy z autobusu .
-Teraz musimy iść do końca ulicy i na skrzyżowaniu skręcić w prawko . - powiedziała mama z coraz większym uśmiechem na ustach .
No cóż więc trzeba iść . Jak mus to mus . Pociągnęłam więc walizkę i szłam za rodzicielką . Po drodze starałam sobie wyobrazić tego mężczyznę czy jest wysokim brunetem z brązowymi oczami , a może niski blondyn o niebieskich tęczówkach ? W mojej głowie rodziły się coraz to nowe obrazy wybranka mamy , ale jednego byłam pewna - musiał być wyjątkowy skoro mama zdecydowała się z nim zamieszkać .
-A tata i wujek Wojtek wiedzą kim on jest .? -zapytałam
-Tak , ale poprosiłam ich , aby Ci nic nie mówili . - spojrzała na mnie .
-Czyli tylko ja nic nie wiem .? - ponownie zadałam pytanie
-Za chwilkę się dowiesz . To będzie niespodzianka . Na pewno Ci się spodoba . - odpowiedziała z dziecięcą radością i nacisnęła klamkę od furtki , która prowadziła do pięknego domu . Był nowoczesny co mnie bardzo zaskoczyło . Faceci w wieku mamy zazwyczaj nie gustują w nowoczesności . Jak na razie zapowiada się , że będę mieszkać w cudownym domu .
-To jego dom .? - zapytałam po chwili wpatrywania się w budynek
-Tak tutaj będziemy mieszkać .
-Ale on ma więcej niż 30 lat .? - modliłam się , żeby odpowiedziała , że nawet więcej . Bałam się już , że moim nowym tatusiem będzie jakiś 25 latek .
-Tak . - zaśmiała się .- Nawet powyżej 40 . - dodała po chwili co sprawiło , że spadł mi kamień z serca .
No cóż . Weszłam więc za mamą zamykając za sobą furtkę i uważnie rozglądałam się wokół . Chciałam wypatrzeć jakiś szczegół , który podpowie mi kim On jest . Do drzwi wejściowych było dobre 15 metrów , więc włączyłam komórkę i uruchomiłam Facebooka . Miałam tam kilka wiadomości od przyjaciół z pytaniem "co słychać w wielkim świecie?" ; "jak w Dortmundzie?" ; " wiesz już kim On jest?" ; itp .-kiedy czytałam uśmiechałam się do ekranu Samsunga . Opublikowałam tylko post o treści "Już na miejscu .! Dortmund wita . ;) "
Kiedy podniosłam głowę zauważyłam powiewającą na czerwcowym wietrze flagę , ale nie była to flaga Niemiec , lecz żółto-czarna flaga Borussii Dortmund . Ucieszyłam się , że on (kimkolwiek jest) także kibicuje BVB . Jednak większe zdziwienie mnie ogarnęło kiedy rozejrzałam się po sąsiednich domach . Każdy z nich miał identyczny kawałek materiału . Zaniemówiłam . W sercu czułam radość .
-Nareszcie ktoś taki jak ja .- pomyślałam , a uśmiech nie schodził mi z twarzy .
-Mówiłaś coś .? - zapytała mama .
-Może ten przyjazd nie był takim złym pomysłem . - nadal z uśmiechem na twarzy spojrzałam na nią . Wyraźnie zdziwiła ją moja reakcja . Nie potrafiłyśmy się dogadać odkąd tata odszedł . Nasze dialogi ograniczały się do krótkich 2 lub 3 zdaniowych .
-Dobrze , to gotowa .?- zapytała ponownie i położyła rękę na klamce drzwi wejściowych .
-Bardziej już nie będę . -odparłam
Najbardziej to ja chciałam JEŚĆ . Była już 14.15 mój żołądek domagał się tego bardzo . to była czynność , której nie zdążyłam zrobić rano . Nigdy nie jem śniadania , dziś miałam zamiar , ale nie wyszło . Natomiast jedzenie w samolocie nie jest z kolei za pyszne. Przypomina szpitalne .
Rodzicielka nacisnęła klamkę i weszła do środka .
-Witam w domu . - powiedziała uśmiechnięta , chyba dopiero teraz dotarło do niej , że jestem tutaj z nią .
Kiedy weszłam moje zdziwienie było większe niż do tej pory . Moim oczom od drzwi ukazał się cudowny , duży salon z dużym telewizorem ...on był najważniejszy . Z salonu przechodziło się do równie ślicznej kuchni
-Podoba się ? - zapytała mama , zauważając moją zachwyconą minę .
-Pewnie . - uśmiechnęłam się
-Tam jest łazienka . - wskazała ręką na drewniane drzwi
Poszłam więc tam . Otworzyłam drzwi i od razu sobie upodobałam .
Byłam pod takim wrażeniem , że nie potrafię tego opisać . Ten dom był jak spełnienie marzeń nie tylko moich lecz chyba każdej teraźniejszej nastolatki . Zaczynało mi się tu podobać . Cudowny dom , blisko Borussii (większe prawdopodobieństwo , że spotkam kogoś z Borussen) . Muszę tylko znaleźć jakiś ciekawy kierunek studiów i póki co zostaję . Zobaczę co będzie za rok .;)
-Na górze jest twój pokój . - mama nadal informowała mnie o położeniu innych pomieszczeń .
Znalazłam schody prowadzące na piętro . Weszłam na górę , słyszałam , że mama idzie za mną . To nawet dobrze nie będę błądzić po pokojach .
Otworzyłam pierwsze drzwi jakie były. Pokój był nastrojowy . Domyśliłam się , że to jest jej sypialnia .
-To . . - zaczęła
-Wasza sypialnia . -dokończyłam za nią .
Wyszłam zamykając drzwi .
-Twój pokój jest tam , na wprost . - uśmiechnęła się .
Poszłam więc do wskazanych drzwi . Były oczywiście identyczne jak pozostałe . Nie trudno było się pomylić
Nacisnęłam klamkę i powoli uchyliłam drzwi .
-Nie bój się . -zaśmiała się rodzicielka
Uśmiechnęłam się i otworzyłam drzwi szerzej . I zobaczyłam sypialnie z moich marzeń . Żółto-czarna <3 . Mogłam sobie wyobrazić wszystko , ale nie to .
-Dziękuję . - powiedziałam i przytuliłam się do mamy . Pierwszy raz od dłuższego czasu . Byłyśmy tak blisko siebie .
-To nie mi musisz dziękować . - także mnie objęła
-Nie psuj tej chwili . - powiedziałam cicho .
-Tam jak pójdziesz w prawo . . .
Oderwałam się więc od mamy i poszłam w prawo . .byłam tam moja własna , zapełniona garderoba . Nie wiedziałam co powiedzieć . Biegałam tu i tu przeglądałam ciuchy .Tak to jest mój styl .. było tam może z 5 sukienek reszta jeansów , koszulek , bluz , bluzek . Wszystko .
-A tam . . - kontynuowała
-Nie mów , sama sprawdzę . - uśmiechnęłam się
Poszłam wiec do drzwi , nie wiedząc czego mogę się spodziewać . Otworzyłam je i miałam własną łazienkę .
-To tak wszystko na niby co nie .? Jestem w jakiejś ukrytej kamerze i zaraz wyskoczy jakiś koleś z kamerą i powie MAMY CIĘ. ?- pytałam
-Nie to , jest dla ciebie .
-Na prawdę dziękuję . - przytuliłam ją raz jeszcze .
Usłyszałam odgłos zamykanych drzwi . To pewnie ten "nowy tatuś" przyszedł . Teraz mi było to obojętne kim on jest , zapunktował mi wystrojem domu i moim pokojem . Nie ukrywam ciekawa byłam kim on jest . Dlaczego mama tak bardzo ukrywa jego tożsamość .
-Ulla .? - usłyszałam z dołu
-Idziesz się przywitać .? - zapytała
-No , wypadało by .
-Nie oczekuję , że od razu go zaakceptujesz , ale bądź miła . - poprosiła patrząc mi prosto w oczy
Sama rozmyślałam nad naszym pierwszym spotkaniem . Miałam dziwny charakter i szczerze mówiąc bałam się swojej reakcji . Czasami ranię ludzi nieświadomie . Jestem bardzo szczerą osobą i bywa , że mówię komuś coś czego nie powinnam . Po prostu waliłam wszystko prosto z mostu .
-Jak ja mam się do niego zwracać.? - zapytałam kiedy wyszłyśmy z pokoju .
-Jak chcesz , a najlepiej będzie jak sama go zapytasz .
No , i oczywiście . Wcale mi nie pomogła . Myślałam nad tym , ale nic nie wymyśliłam .
Schodziłam po schodach bardzo powoli . Sama nie wiem dlaczego . Z jednej strony chciałam mieć to już za sobą , a z drugiej nie .Kiedy byłam już z mamą na dole , właściciela domu nie było w korytarzu . Poszłam więc za nią dalej . Maszerowałam tak ze spuszczoną głową .
-Cześć , nareszcie jesteście . - usłyszałam męski głos i odetchnęłam z ulgą . Nie był to 20 czy 30 latek .
-Cześć - odparła rodzicielka i przytuliła się do niego . Tym samym moja zasłona zniknęła . Stałam naprzeciwko nich . Czułam , że mama jest szczęśliwa .
-Ty jesteś Marcela ? - zapytał
-To właśnie moja córka . -odparła .
-Tak , dzień dobry .- powiedziałam po niemiecku nadal na niego nie patrzyłam . Musiałam przywyknąć , że muszę go używać na co dzień.
-Cześć . - uśmiechnął się - Podoba się pokój . - dodał po chwili .
-Tak , bardzo . Dziękuję . - po tych słowach odważyłam się podnieść głowę .
Nie wierzyłam własnym oczom . Stałam tam patrząc się na niego jak na ducha . Spodziewałam się każdego , ale nie jego .
-Mamo to jakiś żart .? - zapytałam tym razem po polsku .
-Nie , to nie jest żart . Poznaliśmy się kiedy podpisywaliśmy z nimi umowę sponsoringu .I tak jakoś wyszło.-ku mojemu zdziwieniu odpowiedziała także po polsku .

_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_
Jak myślicie kim będzie partner Ulli .?
Komentujcie proszę .! ;)) Wtedy będę wiedziała , że czytacie i się podoba . I jeszcze jedno muszę się pochwalić . 13.06.2013 r. zdałam egzamin na prawko  ;)))))))

10 komentarzy:

  1. Rozdział super! Wydaje mi się, że Partnerem Ulli będzie Jurgen Klopp, ale zobaczymy co wymyślisz ;D
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że partnerem Uli będzie Jurgen Klopp :D
    Mam nadzieję, że już niebawem ukaże się kolejny rozdział:D bardzo na niego czekam i gratuluję zdanego egzaminu :P
    Zapraszam do mnie:
    http://szczesliwytraf.blogspot.com/2013/06/w-dortmundzie-wyladowaysmy-po.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Partner Ulli jak nic to Klopp! :D Świetny rozdział, czekam na kolejny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuuper! :)
    Partnerem Ulli pewnie będzie Jurgen Klopp :)
    Kiedy dodasz następny, 3 rozdział? Pytam, bo nie mogę się go(rozdziału) już doczekać <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdział 3 mam już napisany , ale potrzymam was trochę w niepewności . ;)))

      Usuń
  5. w moje urodziny :d gratuluję ;d

    OdpowiedzUsuń